niedziela, 28 września 2014

Więzień labiryntu

Więzień Labiryntu
James Dashner



tłumaczenie: Łukasz Dunajski
tytuł oryginału: The Maze Runner
wydawnictwo: Papierowy Księżyc
data wydania: wrzesień 2011
liczba stron: 400
kategoria: Literatura młodzieżowa, fantasy





Kiedy Thomas się budzi okazuje się, że jest w windzie, która cały czas jedzie w górę, a on z kolei jedyne co pamięta to swoje imię. Gdy jazda się kończy widzi grupkę młodych chłopaków. dowiaduje się, że otacza ich Labirynt, a on sam znajduje się w Strefie. Chłopiec ma mnustwo pytać a z upływem czasu pojawia się ich jeszcze więcej, jednak nikt nie chce mu na nie odpowiadać. Ale najgorsze dopiero się rozpocznie wraz z pojawieniem się dziewczyny, która ma dla nich złą wiadomość...



Ta książka może nie jest wybitna, ale jest bardzo dobra i podziwiam autora za sam pomysł. Każda następna strona odkrywała nowe tajemnice i rodziła nowe pytania. 
Książkę według mnie można porównywać do trylogii Igrzysk Śmierci i serii Tunele
Długo się do niej przymierzałam, czego żałuję, ale chyba w najbliższym czasie niestety nie będę mogła zabrać się za czytanie drugiej części.
Większość powieści młodzieżowych to jedno i to samo, oklepane tematy, tak, że trudno rozróżnić jedną książkę od drugiej. Tak więc nie dziwię się wielu (zwłaszcza dorosłym), że uważają je za monotonne i, że bez sensu je czytać skoro od przeczytania samego opisu wiadomo jak się wszystko skończy. Ta książka udowadnia, że jednak nie wszyskie książki dla mlodzieży są nudne, przepełnione cukierkową miłością itd.
Podobały mi się wymyślone przez autora słowa, choć z początku wydawały mi się nawet irytujące, szybko się jednak do nich przyzwyczaiłam. Tłumacz nie miła łatwego zadania, ale moim zdaniem spisał się doskonale.
Dobre w tej książce jest to, że jest ona zarówno dla chłopaków jak i dziewczyn. 

Opisy nie są długie, ale jak na mój gust trochę zbyt ogólne.
Byłam ciekawa zakończenia, bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać. I muszę przyznać, że pod tym względem się nie rozczarowałam. Zakończenie wręcz nakazuję sięgnąć po następną część.
Bohaterowie są świetni, mimo, że niektórych się nienawidzi z całego serca a innych wręcz uwielbia. Ale byłam autorowi wdzięczna za to jak przedstawił Teresę (mimo, że przez większość książki była nieprzytomna). Została ona ukazana jako silna dziewczyna z charakterem, której trudno nie lubić. Przyznam, że z początku bałam się, że będzie ona damą w opersji, ale nie. Możliwe nawet, że po nprzeczytaniu następnej części awansuje do nielicznej grupy moich ulubionych bohaterek.
Często zauważałam, że autor nie do końca przemyślał co pisze, ponieważ wielokrotnie przyłapałam go na tym, że mimo iż pisze, że bohaterowie nie pamiętaja nic zanim znaleźli się w Labiryncie, to często używali słów, wyrażeń, porównań, nazw itp., których nie mieli prawa pamiętać.
Szkoda mi było, że jak na ok. 60 Streferów, poznaliśmy tylko kilku.

Polecam przede wszystkim fanom fantastyki.



Cytaty:
"Chciałabym ci w ten sposób powiedzieć, że gdybyś umarł, to bym cię zabiła."

"Znowu odzywa się w tobie pragnienie śmierci? Chcesz się powłóczyć z Bóldożercami, a może wyskoczyć razem na piwo?"

"DRESZCZ - DEPARTAMENT ROZWOJU EKSPERYMENTÓW STREFA ZAMKNIĘTA : CZAS ZAGŁADY."

"Nie było błękitu, nie było czerni, nie było gwiazd, nie było również fioletowego wachlarza budzącego się do życia porannego słońca. Niebo, w całej swej rozciągłości, było ciemnopopielate. Bezbarwne i martwe."

"Normalny labirynt byłby nie lada wyzwaniem - a ten zmienia się co wieczór, więc jeśli podejmiesz parę błędnych decyzji, to spędzisz nockę z wściekłymi bestiami. To nie jest miejsce na przygłupów i mazgajów."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...