Miasto szkła
Cassandra Clare
Cassandra Clare
tłumaczenie: Anna Reszka
cykl: Dary Anioła tom 3
tytuł oryginału: City of Glass
wydawnictwo: MAG
data wydania: 28 sierpnia 2013
kategoria: fantasy
Clary cały czas nie potrafi uwierzyć, że osoba na której sam widok serce wali jej jak szalone, jest jej bratem. Teraz jednak stara się skupić na jednym: by jej matka nareszcie odzyskała przytomność. Niestety nie wszystko idzie po jej myśli, zwłaszcza, że Jace nie chce by jechała do Idrisu.
Czy Clary postawi na swoim? Co się stanie z Simonem? Czy Clary uda się obudzić jej matkę?
To najlepsza z pierwszych trzech części, jednak nie idealna.
Nie podobało mi się to, że na każdym spotkaniu Jace'a i Clary prędzej czy później było mówione jak bardzo żałują tego, że są rodzeństwem lub coś blisko tego. Można by pomyśleć, że w tej części najważniejsze będzie starcie z Valentinem, trochę spraw politycznych, omawiania planu bitwy czy czegoś podobnego. Pod tym względem autorka bardzo mnie rozczarowała.
Clary czasami potrafiła mnie rozbawić, wzbudzić podziw, a czasami doprowadzić do szału.
Podobał mi się opis Idrisu. Ciekawa fabuła i nowi bohaterowie, dobrze wprowadzeni.
Jace podobał mi się w tej części bardziej niż w poprzednich, był bardziej dojrzały. Szkoda mi go było, gdy obarczał się winą i gdy starał się dostrzec w sobie cechy Valentine'a.
Podobało mi się zakończenie książki i cieszę się, że to nie było pożegnanie z serią.
Cytaty:
"Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał."
"Normalność wcale nie jest taka dobra, jak się wydaje."
"Miłość czyni nas kłamcami."
"- Wasze czary przestały działać.
- Naprawdę? - Głos Konsula ociekał sarkazmem. - Nie zauważyłem. - Magnus zrobił zatroskaną minę.
- To straszne. Ktoś powinien cie poinformować. - Zerknął na Luke'a. - Powiedz mu, że czary nie działają."
"- Oczywiście, że nie, boi żyjesz po to, żeby mnie dręczyć, prawda?
- Nie wszystko kręci się wokół ciebie, Jace -odparowała ze złością Clary.
- Możliwe, ale musisz przyznać, że większość rzeczy tak."
"To jest tak jak z raną od demonicznej trucizny. Trzeba zostawić ją w spokoju i pozwolić jej się wygoić. Kiedy zdejmujesz bandaże, otwierasz ranę. Za każdym razem, kiedy Jace cię widzi, jest tak, jakby zrywał bandaże."
"Simon prychnął. - Jeśli kiedyś spotkasz mężczyznę, który potrafi wykorzystać Isabelle, daj mi znać. Chciałbym uścisnąć mu rękę. Albo bardzo szybko przed nim uciec. Sam nie wiem czy jedno, czy drugie."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz