piątek, 10 października 2014

Anielski ogień

Anielski ogień
Courtney Allison Moulton



tytuł oryginału: Angelfire
cykl: Anielski ogień tom 1
wydawnictwo: Bukowy Las
tłumaczenie: Kruk Paweł
data wydania: 20 października 2011
ilość stron: 424
kategoria: fantasy, literatura młodzieżowa
cena: 36,90 zł





Ellie od jakiegoś czasu śnią się dziwne sny. Pewnego dnia spotyka chłopaka, którego ma wrażenie, że zna od dawna, choć w życiu go nie widziała. On z kolei nie daje jej spokoju, nie mija dużo czasu i okazuje się, że rzeczywiście się znali, a Ellie umarła już wielokrotnie w walce z Kosiarzami.




Książkę czyta się jednym tchem. Mimo, że jest to trylogia można spokojnie zakończyć na tej części, oczywiście pozostaje kilka niewyjaśnionych kwestii, jednak można się obejść bez czytania dwóch następnych tomów, które nie zostały przetłumaczone na język polski.
Akcja toczy się jak dla mnie za wolno, ale to nie przeszkadza temu by pochłonąć książkę w zadziwiającym tępie.
Dużym minusem są tu bohaterowie, są oni nadzwyczaj w świecie przecientni, w skutek czego nudni. Will to seksowny, mroczny chłopak kryjący pod maską swoje emocje, a Ellie to grzeczna dziewczyna, która niewinnie się w nim zakochała. Czy można znaleść parę mniej oryginalną od tej? Wątpię.

Mimo schematu z jakim była tworzona postać Willa, polbiłam go.
To co mi się podobało w tej książce to to, że autorka nie opisywała jakiś łzawych scen, tylko pod koniec były romantyczne fragmenty, ale takie, które dało się znieść. Po tym jednak wnioskuję, że druga część może być znacznie gorsza.

Ciekawy był sam pomysł na książkę, może nie należy do superoryginalnych, ale jest dobry. 
Cały czas coś sie dzieje, autorka nie daje ani chwili wytchnienia, mimo, że nie ma tam za dużo rzeczy, które były by bardziej istotne.
Podoba mi się okładka, mimo, że nie pochwalam tego by na na niej znajdowały się jakiekolwiek twarze.

Nie jest to książka, którą bym wielbiła jak między innymi moje znajome, które ją czytały przede mną i podchodziły do niej bezkrytycznie zachwycając się jedynie Willem, co mnie trochę zażenowało, ale trudno. Mimo wszystko będę tę książkę dobrze wspominała, ale wątpię czy gdyby była teraz taka możliwość przeczytać ją jeszcze raz, czy bym z niej skorzystała. 










Cytaty:
"Odważni nie żyją wiecznie, ale ostrożni w ogóle nie żyją."

"- Bo jestem normalną dziewczyną - bez względu na to, co mówisz, i zamierzam cieszyć się swoimi urodzinami. W końcu tylko raz ma się siedemnaście lat.
 - Ja mogłem mieć raz siedemnaście lat- powiedział - ale ty ciągle obchodzisz siedemnastkę."

"- Nikogo nie zabiję. Kosiarza, owszem, ale tylko dlatego, że on zabije mnie, jeśli ja nie zabiję go wcześniej.
 - A jeśli facet wyciągnie broń? Pozwolisz mu się zastrzelić?
 - Wtedy... ucieknę."

"Zacisnęłam zęby, a z kling moich mieczy popłynął anielski ogień. Tylko on mógł zabić kosiarza i tylko ja mogłam posługiwać się tą bronią. Ogień rozświetlił piwnicę białym światłem, kosiarz jednak wycofał się poza jego blask."

"Dobrze było wiedzieć, że tam, gdzie zawodzą miecze, zawsze działają proste dziewczyńskie taktyki- nawet w przypadku potworów."

"- Nie lubię zabijać, choć muszę to robić, ponieważ to mój obowiązek. Obowiązkiem anielskiego kosiarza jest chronić ludzkie dusze. Moim obowiązkiem jest chronić ciebie."

"Życie podda cię testowi jak nigdy wcześniej. Niech przyszłość nie wypaczy w tobie dobrej osoby, którą jesteś, i nie sprawi, że zapomnisz, kim jesteś."

"Nigdy wcześniej koszmar nie wydawał mi się taki prawdziwy: w mojej głowie, na skórze i w sercu."

1 komentarz:

  1. Wydaje mi się, że ta książka jest zbyt schematyczna ;/ Jestem pewna, ze po nią nie sięgnę.

    Mam nadzieję, że się nie obrazisz za tą sugestię, ale powinnaś popracować nad stylem i poprawić interpunkcje i literówki w tekście.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...