czwartek, 7 sierpnia 2014

Pretty Little Liars. Bez skazy

Pretty Little Liars. Bez skazy
Sara Shepard



tłumaczenie: Mateusz Borowski
tytuł oryginału: Flawless
seria/cykl wydawniczy: Pretty Little Liars tom 2
wydawnictwo: Otwarte
data wydania: wrzesień 2011
kategoria: kryminał, literatura młodzieżowa





Do małego miasteczka Rosewood wraca Toby, co przeraża dziewczyny; Hanna, Aria, Spencer i Emily. Jednak to nie ich jedyne zmartwienie. Do Hanny niespodziewanie przyjeżdża ojciec, po tym jak lata nie rozmawiali ze sobą. Wszyscy w domu są wściekli na Spencer za to co zrobiła jej siostrze i nie ma nikogo komu mogłaby się zwierzyć. Emily jest przerażona perspektywą, że może być lesbijką. A ojciec Arii spotyka się z o wiele młodszą dziewczyną, wymiugując się w domu pracą.
Jak dziewczyny się uporają z problemami? Czy Toby rzeczywiście jest A.? I dlaczego postanowił wziąć na siebie winę za wypadek Jenny? Do czego posunie się A.?



Ta część była trochę lepsza od poprzedniej, zdecydowanie więcej się działo. Jednak mimo to autorka rozczarowała mnie tym, że mimo wszystko, Toby pojawiał się nie tak często jak by się mogło wydawać. Książkę czyta się bardzo szybko, może nawet za szybko. A gdy się kończy pozostawia czytelnika z mnóstwem pytań, zmuszając go do przeczytania następnej części.
Wadą i równocześnie zaletą tej książki jest to, że pojawia się tam dużo wątków, wadą bo można się łatwo we wszystkim pogubić, a kiedy się to ogarnie okazuje się, że to koniec części. A zaletą, bo jest gwarancja, że cały czas coś się dzieje i nie ma czasu na nudę.
Autorka posługuje się lekkim i łatwym w odbiorze językiem. Ma też talent w budowaniu napięcia i wciąganiu czytelnika w lekturę. Niespodziewana zwroty akcji, tajemnice, niedomówienia i spekulacje sprawiają, że fabuła robi się coraz bardziej zagmatwana, ale też coraz bardziej interesująca.
Ze wszystkich dziewczyn najbardziej współczułam Spencer, nie miała nikogo z kim mogłaby porozmawiać. Reakcja jej rodziców na to, że umawia się z chłopakiem jej siostry była zdecydowanie przesadzona. Żeby nawet po pogrzebie jej dawnej przyjaciółki nie okazać jej trochę wsparcia...
Mniej więcej w połowie książki coraz bardziej żałowałam Hanny, wcześniej ok, sama sobie nagrabiła i musi za to płacić, ale potem... Przecież nic takiego nie miałoby miejsca gdyby rodzice poświęcali jej więcej czasu, a tymczasem matka cały czas siedzi w pracy, a ojciec nie rozmawiał z córką od lat. Zrobiło mi się jej żal na końcu książki. I tak jak ze Spencer, uważam, że autorka przesadziła z reakcją rodziców.
Czasami byłam wściekła na bohaterki kiedy wykazywały głupotą i brakiem ostrożności, np. wtedy gdy Hanna wyjawiła Kate swoje zamiary i dała jej percocet.
Podsumowując, książka bardzo dobra zwłaszcza dla dziewczyn, które dopiero zaczynają czytać kryminały. Do tego czyta się ją lekko, przyjemnie i szybko. Nie mniej jednak nie radze kupować całej serii, bo moim zdaniem nie warto i lepiej tak jak ja pożyczyć w bibliotece.


Cytaty:
"Ale co jeśli...jeśli narrator kłamie ? Może opowiada własną, fałszywą wersję, żeby przeciągnąć cię na swoją stronę ? Albo żeby cię przestraszyć ? A może jest wariatem ?"

"Nigdy, przenigdy nie pozwól, aby ktoś widział cię płaczącą."

"Z wierzchu nie widać wszystkiego."

"-Wiem, że się przyjaźniłyście i że ją kochałaś. Ale szczerze mówiąc, cieszę się, że ta suka nie żyje."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...